Dzisiejszy dzień nie zapowiadał się
obiecująco. Słońce jak zwykle było ukryte za ciemnymi chmurami. Typowa pogoda
dla klimatu panującego w Anglii. Przez te 17 lat życia zdążyłam się
przyzwyczaić. W Dover było pięknie. Cudowny port, białe klify i morski klimat. To było moje miejsce na ziemi. Nie brakowało mi
tu niczego. Zauważyłam ,ze wszyscy rówieśnicy narzekają ta te miejsce, ale ja
byłam inna. Doceniam to co dostaję od życia, nawet brzydką pogodę. Jestem dumna
z tego ,że mieszkam właśnie w Dover. W końcu to ''Brama Anglii''.
Krople porannego deszczu zaczęły uderzać
o szybkę. W oddali słychać było szum wody z nad kanału La Manche. Wygrzebałam
się z łózka, zaraz żałując tej decyzji. Kiedy dotknęłam stopami zimnej
posadzki, przez moje ciało przeszedł zimny dreszcz. Byłam do niego
przyzwyczajona, należał do mojej porannej mantry.
Po wykonaniu standardowych czynności, zeszłam
na parter naszego małego domku. Uwielbiałam klimat w jakim był urządzony.
Klasyczny, angielski domek. W dzisiejszych czasach rzadko spotykany. Na dole
jak zwykle nikogo nie było. Mama w szpitalu na dyżurze ,tata już dawno siedział
za biurkiem w urzędzie, a mój brat jak zwykle na porannych zajęciach.
W tym roku pisze mature. Zaczął się
uczyć, jednak sądzę że nieco za późno. Ja do nauki podeszłam już na poważnie w
pierwszej klasie. Do wszystkiego się przykładam, jestem systematyczna, a nawet
czasami ponad program dydaktyczny. To dla mnie wielki plus, zważywszy na to ,że
w przyszłości chcę wyjechać do Londynu na studia. Tak,mam wielkie ambicję co do
swojego wykształcenia. Jednak taka pracowitość
nie zawsze jest korzystna. Przez
to ,że jestem tak zabiegana, obładowana książkami i innymi zajęciami,nie mam
czasu dla siebie,dla przyjaciół, których nie mam. Po prostu. Nie mam na nic
czasu. Omijają mnie najprawdopodobniej najpiękniejsze chwile w życiu.’’ Ale to
nic…odbiję to sobie na studiach’’ –wmawiam sobie.
Pośpiesznie zrobiłam kanapkę z szynką i
sałatą ,wrzuciłam do plecaka i żwawym krokiem udałam się w stronę przystanku
autobusowego. Niebo z każdą minutą stawało się bardziej pochmurne i ciemne.
Zapowiadało się na deszcz. To pięknie-pomyślałam.
Zanim na dobre się rozpadało,autobus podjechał na przystanek. W ciągu 10 minut
jazdy dotarłam do szkoły. Już nie mogłam się doczekać kolejnej lekcji
j.angielskiego. To zdecydowanie mój ulubiony przedmiot. Uwielbiam czytać,pisać…
to coś w czym czuję się jak ryba w wodzie. Dziś lekcja zapowiadała się
ciekawie.
Zaczęliśmy od początku omawiać wszystkie
epoki w literaturze. Aktualnie byliśmy przy renesansie- odrodzeniu.
Rozmawialiśmy o dramacie elżbietańskim.Myślę, że to temat jak rzeka.
Długi,kreatywny i w moim guście. Połączenie angielskiego i historii było dla
mnie czymś wspaniałym.
* * *
Lekcje mijały w ślimaczym tempie.
Burczało mi w brzuchu z głodu,a nogi rwały się do wyjścia. Chciałam jak
najszybciej znaleźć się na stołówce i zjeść ‘’porządny’’ ,szkolny obiad.
Wierciłam się w krzesełku w klasie od biologii,kiedy zabrzmiał dzwonek na
lunch. Zwinnie ominęłam wszystkie stanowiska pracy i powędrowałam przez
korytarz na stołówkę.Niesety,spóźniłam się. Kolejka była już długa. Aby dojść
do kasy,musiałam czekać aż 10 min.
Odebrałam jakże pożywny obiad i zaczęłam
wzrokiem penetrować stołówkę,szukając wolnego stolika. Przeszukałam całą
stołówkę,aż znalazłam pięcioosobowy stolik w lewym rogu ,na który padał jasny
strumien swiatła wywodzący się z wielkiego okna.
Posiłek nie wyglądał zachęcająco. Jednak
smakował już o niebo lepiej niż wyglądał.Nagle poczułam ,że stolika się rusza.
Podniosłam wzrok z nad talerza i ujrzałam cztery uśmiechnięte twarze.’’Ciekawe
co tym razem chcą’’ – pomyślałam.
-Błagam,chłopcy tylko nie dzisiaj. Nic
dla Was nie napiszę! –wyprzedziłam odpowiedzią zanim zapytali.
-Chyba ktoś tu wstał lewą nogą
–powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha Brad.
-Daruj sobie.- odparłam.
-Widzisz…nie denrwuj jej lepiej,bo będzie
z Tobą źle. W końcu ma pomóc Tobie a nie nam-wycedził cicho Connor. Chłopak
jednak nie przypuszczał ,ze go usłyszę.
-Zaraz,zaraz. Czy ja o czymś nie wiem?
–zapytałam.
-No…bo..ee… -zaczął się jąkać chłopak w
lokach.
-Co Ty odwalasz Bradley? –powiedział
lekko poirytowany James- Mamy mały problem Rose. –tym razem wzrócił się do
mnie.-Chcemy jechać na koncert Arctic Monkeys, ale nie będziemy mogli jechać
dopóki nasz kochany Brad nie poprawi ocen.
-Aha…ciekawe- odparłam bez najmniejszego
zainteresowania. To zaczynało być denerwujące. Zawsze mnie wykorzystywali , a w
zamian dostawałam tylko słowo ‘’dziękuję’’. Jeśli tak naprawdę chcą się znaleźć
na tym koncercie to niech na to zapracują. Nie można mieć wszystkiego od tak.
- Proszę Rose ,tak bardzo bardzo ładnie
proszę. To będzie ostatni raz kiedy cię o coś proszę. –powiedział nieskładnie
Bradley.
-Ech…-westchnęłam- Co musisz poprawić?
–zapytałam zrezygnowana. Wiedziałam ,że im ulegnę. Tak było zawsze odkąd
zaczęli mnie o cokolwiek prosić.
-Fizyka. –odparł Brad.
-To będziemy mieli ciężko. Przyjdź do
mnie popołudniu.
-Ouuu… Brad i Rose będą mieli randkę,będą
mieli randkę –zawołał Connor.
-Nie denerwuj mnie lepiej Con –wycedziłam
przez zęby-Zachowujesz się jak dzieciak.
-Z tym się zgodzę –wtrącił się mój
brat-Tristan. –Ale Ty,Rose te z wyluzuj.-uśmiechnął się do mnie.
Czy ja byłam taka spięta? Nie sądzę,przecież
jestem wyluzowana. Śmieję się ,zartuję.W ogóle ich nie rozumiem.
-Ja idę na lekcje.Nie wytrzymam z wami
ani chwili dłużej. Do zobaczenia!-rzuciłam na odchodne, wstając od stolika.
Zapowiada się bardzo ciekawie <3 Czekam na kolejny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńEeeeekstra :-) Bardzo mi się podoba ;-) Fajnie że piszesz nowego bloga :-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-*
Zaczyna się świetnie i już nie mogę się doczekać co będzie dalej :) Tak jak sama mówiłaś, jest jeszcze mało opowiadań o chłopcach, a twoje zapowiada się ciekawie więc na pewno będę czytać ;)
OdpowiedzUsuńPs. Śliczny szablon!
Bardzo interesujące opowiadanie,ciekawa jestem co będzie dalej. Obserwuje:) Szablon na prawdę jest prześliczny! Pozdrawiam i życzę wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńhttp://anormalstyle.blogspot.com/
Świetne :* Super początek, nie mogę się doczekać następnych rozdziałów ;)
OdpowiedzUsuńHej zostałaś nominowana do Liebster award więcej informacji tutaj --> http://pinksaw-opowiadania.blogspot.com/2014/04/nominacje-liebster-award.html
OdpowiedzUsuńŚwietny początek! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na next. <3
buziaki,
phoebe z http://dangerousfeelings-fanfiction.blogspot.com/
Boskie! Naprawdę bardzo mi się spodobało, a jeszcze nigdy nie czytałam opowiadania o tym zespole muzycznym. :) Także będzie zawsze coś nowego. ;-) A wiesz co jest najzabawniejsze? Kiedy czytałam spis bohaterów i do jakiego zespołu będziesz tutaj nawiązywała, w TV leciała akurat piosenka The Vamps. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.S.: Zapraszam na http://wiaze-z-toba-codziennosc.blogspot.com/
Liczymy na Twoją opinię. ;*
Po pierwsze szablon, świetny! Wiem że to drobiarski, ale jestem wzrokowcem i pierwsze co to zwróciłam na niego uwagę :)
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału, bardzo mi się podoba i na prawdę zapowiada się ciekawie, więc czekam na więcej!
Zapraszam serdecznie na mojego pierwszego bloga z opowiadaniami! Historia Caroline, która gubi się w chaosie panującym w Mystic Falls i postanawia skorzystać z zaproszenia Klausa i wyjeżdża do Nowego Orleanu. Co ją tam czeka? Życie usłane różami? Czy moze zaschnięte płatki i nadal ostre kolce? Przekonajcie się sami, zapraszam.
▬ ♣ ▬
http://death-will-be-soothed.blogspot.com/
Bardzo ciekawie się zaczyna. Z chęcią zostanę.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i pozdrawiam :*
Bardzo ciekawy rozdział. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńJeżeli ci się spodoba zaobserwuj:
http://kruchawiecznosc.blogspot.com
http://blogaofall.blogspot.com
Nie znam tego zespołu, ale to nie ma znaczenia, ponieważ bardzo spodobało mi się jak piszesz. Ta narracja (pierwszoosobowa) nie jest łatwa, a Tobie idzie to całkiem zgrabnie. Bohaterka ma dobre serce, że chce pomóc chłopakowi w poprawie ocen. Może tym razem dostanie coś więcej niż dziękuję? :) Jestem fanką romansów i mam nadzieję, że pojawi się jakiś mały flircik :P.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - http://na--sygnale.blogspot.com
Pozdrawiam!
Bardzo mi się spodobało
OdpowiedzUsuńHistoria zapowiada się ciekawie
Twój styl pisania jest bardzo przyjemny i lekki
Myślę, że będę wpadała regularnie
Informuj mnie tylko o nowych rozdziałach
pozdrawiam
Aqua :*
Nowa notka o Hawanie -> http://anormalstyle.blogspot.com/2014/04/hawana-bya-by-piekna-niestety-jest.html Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHeej kochana! :* Powiem Ci jedno, rewelacyjny pomysł! :D Z niecierpliwością czekam na następny rozdział :D Pozdrawiam:
OdpowiedzUsuńi-jego-zielone-oczy.blogspot.com
Kocham The Vamps, a teraz śmiało mogę stwierdzić że pokochałam to opowiadanie. Poinformuj mnie o następnym rozdziale na moim blogu - http://feelings-dont-die.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo to co? Do następnego rozdziału skarbie :))
Krótko, treściwie i na temat. Podoba mi się i choć jest to dopiero początek mogę śmiało stwierdzić LUBIE TO! ♥
OdpowiedzUsuńPostaram się zaglądać tak często jak będzie trzeba :)
Już pojawił się 01x09 rozdział na http://my-world-is-your-name.blogspot.com/ zapraszam do czytanie i kotowania :)
Interesujący rozdział. Spodobało mi się ;)) Nie za bardzo znam The Vamps, ale pierwszy rozdział wyszedł wspaniały. Czekam na więcej powodzenia ;))
OdpowiedzUsuńCiekawie, niby zwykli uczniowie, Anglia, a jednak cos w tym jest :* Informuj mnie na moim blogu o nowościach http://amorprohibit.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńomg, blog z Brad'em, Trisem, Connorem i Jamesem, omg moje Vampy, ahhahahahahahaha ♥
OdpowiedzUsuńCzo ten Brad XDDD Mógłby się uczyć, a nie :D
Aww, wiesz że świetny ♥
A co do informowania, to informuj mnie na asku: http://ask.fm/mrsBadstuber ;)
Wybacz spamik, ale zapraszam do mnie na nowy rozdział! i-jego-zielone-oczy.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, Rose jest bardzo ciekawą dziewczyną :) Lubie Connora i James'a :) Zapraszam do mnie <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* www.ulica-magiczna-26.blogspot.com
Całkiem spoko, czytam dalej :)
OdpowiedzUsuńJejkuu ♥ spodobało mi się i to bardzo !
OdpowiedzUsuńPoczątek świetny na rozpoczęcie, będę czytać dalej ^^
OdpowiedzUsuńJezuuuu ty tak super piszesz <3 czekam na dalesze rozdziały ^^ CHOLERNIE SIĘ UZALEŻNIŁAM OD TEGO OPOWIADANIA:))) JESZCZE ŻADNA KSIĄŻKA MNIE TAK NIE WCIĄGŁA JAK TO OPOWIADANIE <333
OdpowiedzUsuńświetne, pisz długie rozdziały < 3
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie. :D @blueberryloveme
OdpowiedzUsuńbardzo fajny zapraszam do mnie bardzo ważne są dla mnie wasze a szczególnie twoje opinie http://www.wattpad.com/myworks/37788034-the-world-behind-white-light-the-vamps-fanfiction
OdpowiedzUsuńWow fajne ♥ zapraszam do mnie "the world behind white light"
OdpowiedzUsuń