poniedziałek, 12 maja 2014

6.''Podobasz im się''



(Bradley)



Była wtedy taka piękna. W dłoni trzymała książkę, którą zapewne strasznie przeżywała. Stałem tak cicho od kilku minut i podglądałem ją. Jej mimika  ciągle się zmieniała. Raz była smutna ,a potem na jej twarzy zagościł uśmiech. Podziwiałem ją za to ,ze tak potrafi się wciągnąć ,odrywając się przy tym z równoległego świata. Nie mogłem już dłużej gapić się na nią, więc cicho zapukałem.

-Proszę-odpowiedziała  z chrypką. To było zabawne, że po 3 słabych drinkach miała przysłowiowego kaca.
-To ja.-pomachałem do niej, natomiast ona wywróciła oczami.
-Nie no  co znowu? –zapytała jakby zmęczona.
-Mamy do Ciebie sprawę. Nie tylko ja ,ale i Tris, Con oraz James.-przerwałem na chwilę- Właśnie napisaliśmy piosenkę i chcemy wiedzieć co o niej sądzisz. Jak myślisz, trzeba dać jakieś poprawki?
-Pokaż. –powiedziała cicho, po czym westchnęła.

Podałem jej kartkę ,a następnie położyłem się na jej łóżku. Musiałem przyznać, że było bardzo wygodne i  duże. Spokojnie zmieściły by się tu dwie osoby. Uśmiechnąłem się pod nosem i spojrzałem na Rose. Ciągle marszczyła czoło jakby nie mogła nas rozczytać lub po prostu nie podobała jej się nasza piosenka. Gdyby te drugie się sprawdziło byłoby mi przykro. Napracowaliśmy się nad tą piosenką. Chciałbym aby jej się spodobała. W końcu wzięła długopis leżący na biurku i zaczęła coś poprawiać. Intensywnie myślała, przygryała koniec długopisu oraz ciągle coś skreślała. Odwróciła się szybko i rzuciła w moją stronę.

-Gapisz się.
-A czy to złe? –zapytałem chichocząc.
-Nie mogę się skupić jak ktoś na mnie patrzy.
-Nie przesadzasz? –spojrzała na mnie poważnym wzrokiem i już wiedziałem ,ze nie przesadza. –Och.. dobra. Zajmę się czymś w telefonie. A Ty poprawiaj to co musisz. –powiedziałem.

Wyciągnąłem z kieszeni telefon i włączyłem wszystkim dobrze znaną grę –Flappy Birds.  Mimo poziomu trudności była to fajna i bardzo wciągająca gra. Mogłem grać w nią godzinami, aż dojdę do najwyższej ilości punktów. Uwielbiałem ciągle pokonywać swój najlepszy wynik, dawało mi to  satysfakcję.

-Skończyłam. –powiedziała dziewczyna o nieziemskich oczach.- Dużo nie trzeba było poprawiać ,ale wydaje mi się ,ze powinniście pod koniec zaśpiewać dwa razy refren bo inaczej piosenka będzie za krótka.
-Jesteś wielka!- powiedziałem z radością wyczuwalną w głosie .Podszedłem do Rose ,przytuliłem przyjaźnie i dałem całusa w policzek. Zrobiłem to wszystko w przypływie euforii i szczęścia. Ale..Rose jak zwykle odwróciła głowę i zaczęła tępo patrzyć się na jedno z okien umieszczonych w jej pokoju.-Um..wybacz.To tak odruchowo.
-W porządku. –uśmiechnęła się blado. –Zaśpiewasz mi to?
-Wolałbym nie. Jeszcze tego nie ćwiczyłem,a poza tym melodia jest niedopracowana.
-Rozumiem.
-Ale…zaśpiewam Ci to.Nie martw się. Robimy za miesiąc koncert na walentynki podczas tej głupiej imprezy szkolnej. Tam mnie usłyszysz.-zapewniłem dziewczynę.
-Fajnie. –uśmiechnęła się – Nie wiem tylko czy przyjdę. Jakoś nie kręcą mnie już te wszystkie  imprezy,nawet szkolne.
-Jesteś w samorządzie,więc jesteś skazana na te imprezy. Zapomniałaś?
-Ach..ta. Zapomniałam. –powiedziała klepiąc się po czole.
-Zejdziesz do nas? Idziemy się przejść nad zatokę .
-Ale nie musisz tego robić. A z resztą nie pytałeś się chłopaków czy chcą iść ze mną. Może oni mnie nie lubią? Nie możesz tak mnie wszędzie wpychać.
-Oj…Rose. Jesteś inteligentna i podziwiam Cię,ale w relacjach międzyludzkich to Ty jesteś zielona ,słońce.  Co Ci znowu nie pasuje? Chłopaki Cię lubią i to bardzo,nawet nie wiesz co o tobie dzisiaj mówili.



(Rose)


Nie panikuj Rose. Na pewno mówili o Tobie dobrze, nic złego nie powiedzieli-zapewniałam siebie w myślach.

-Co oni o mnie mówili? –zapytałam zszokowana.
-Same dobre rzeczy.-odpowiedział wymijająco Brad.
-Proszę ,powiedz. –podeszłam do łóżka i usiadłam na nim, zachowując przy tym odpowiednią odległość. Nie lubiłam kontaktu fizycznego z innymi.A w szczególności z chłopakami.
-No mówili…
-Nie guzdraj się!- pośpieszyłam go. Chciałam wiedzieć,ciekawość nie pozwalała mi dłużej czekać.
-Ale po co chcesz to wiedzieć?-posłałam mu groźne spojrzenie,więc zaczął od początku.-Po prostu podobasz im się.
-Jak to? –zapytałam zszokowana.
-Normalnie.Jak dziewczyna chłopakowi.  Nie muszę Ci chyba tego uświadamiać. Powinnaś to wiedzieć.-odparł Bradley.

Milczałam.Nie chciałam teraz nic mówić,a poza tym nie miałam pojęcia co powiedzieć. Nigdy nie pomyślałabym ,że mogę się podobać komukolwiek. Mam trochę zbędnych kilogramów,ale chyba je lubię. Nie chciałabym wyglądać jak wieszak. Chyba wolę mieć kobiece kształty.Chociaż one często mi nie pomagają ,ponieważ przykuwają uwagę innych,a ja wręcz nie cierpię być w centrum uwagi. To zbyt stresujące ,a sytuacje zazwyczaj są żenujące. Po tych refleksjach,musiałam wyrzucić cos z siebie. Nie mogłam tak otaczać się lodem przed wszystkimi. Muszę się w końcu przed kimś otworzyć. MUSZĘ!

-Dziwnie mi teraz. –powiedziałam,kładąc się na łóżku-jednak odwrotnie niż Bradley.
-Dlaczego? Powinnaś chyba się cieszyć.-odpowiedział.
-Chyba. –odparłam.
-To ja tu myślałem,że podniosę Twoją samoocenę,a Ty co? Milkniesz. Rozchmurz się wreszcie. Trochę zabawy Ci się przyda, rozerwij się. Choć na spacer! Może będziemy świadkami marnego podrywu Connora? –Brad zaczął się śmiać. Nie wiem dlaczego ale poszłam w ślad za nim,chociaż to co powiedział nie należało do najśmieszniejszych dań. Śmiech był moim rozładowaniem emocji,tak myślę. Czułam się przez to nieco spokojniejsza.To dziwne i dla mnie nowe ,ale przy Bradley’u czułam się z dnia na dzień swobodniej. Starałam się mówić to co myślę i  nie zastanawiać się długo nad tym. To naprawdę trudne zadanie,ale staram się i będę się dalej starać. Aż w końcu otworzę się .To mój najnowszy cel!
-Niech Ci będzie.Zgoda,pójdę z Wami.Ale masz mnie nie zostawiać. Nie wiem o czym mam z wami rozmawiać.-zaśmiałam się nerwowo.
-Super.Wstawaj zejdziemy do nich.-powiedział uradowany chłopak.

                             
    (Tristan)



Zachowanie Brad’a nieźle mnie zdziwiło.Wyrwał szybko  tą kartkę z ręki Connor’a  i pobiegł do Rose jakby się paliło. Wiedziałem ,ze przez te dwie lekcje zbliżyli się troszkę do siebie. Zauważyłem ,że moja siostra stała się mniej nieśmiała i stara się otworzyć dla innych. Wiem,że kosztuje ją to wiele wysiłku ,ale wierzyłem w nią. A co do Brad’a ,fakt to mój kumpel chcę dla niego dobrze,ale nie wiem co bym zrobił gdyby on ,Connor lub James poczuł coś do Rose,to byłoby dziwne i krępujące. Nie dopuszczałem do siebie nawet takiej myśli.  Byłem także strasznie zły na siebie i swoje wczorajsze zachowanie podczas butelki.Kazałem Rose pocałować Brad’a ,a dobrze wiedziałem ,że ona tego jeszcze nie robiła. Chciałem sie walnąc po twarzy za głupotę,którą zaprezentowałem podczas imprezy. W duchu dziękowałem ,że rodzice nic nie wiedzą,o tym jak puściłem ją sam do domu. Pewnie byliby na mnie nieźle wściekli,gdyby się dowiedzieli ,ze ich córeczka chodziła sama o tej godzinie. Ale…ja rozumiałem ich. Rose była mądra,ale słaba i  nie ufna. Obawiała się wielu rzeczy,dlatego zdziwiłem się jak napisała mi w sms’ie ,ze wszystko w porządku.

Kiedy chłopcy oglądali coś w TV ,ja myślałem o siostrze. Nagle usłyszałem śmiechu dochodzące z naszych drewnianych schodów. Jak się okazało byli to Jaś i Małgosia –czyli Brad i Rose.  Mimo wszystko miło było popatrzeć na roześmianą twarz siostry.A fakt ,ze uśmiech był spowodowany dzięki mojemu przyjacielowi, było mi jeszcze milej.






__________________________________________________



NASTĘPNY ROZDZIAŁ = 20 KOMENTARZY.


Dziękuję bardzo za miłe komentarze pod poprzednim rozdziałem,ale z tego tutaj nie jestem zadowolona. A co Wy o nim sądzicie?




Zapraszam Was na wspaniałego bloga Aggie. Jej opowiadanie także jest o THE VAMPS! Naprawdę warto wejść i poczytać. Mozecie to zrobić klikając  >>>>>>TUTAJ<<<<<<  lub najeżdżając kursorem myszki na baner po waszej prawej stronie.

29 komentarzy:

  1. Świetny rozdział *.*
    "Podobasz im się"-no nie tylko im.... Brad serio ją lubi, lubi :)
    I dobrze też, że Rose chce się otworzyć. No i też jak wskazuje końcówka powoli się przełamuje.
    Czekam na kolejny i pozdrawiam :*
    oplaca-sie-walczyc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww... Super rozdział
    Czekam na następny. :)
    Ciekawi mnie co będzie się działo na tej szkolnej imprezie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Brad, mogłes powiedzieć 'nie tylko im,ale i mnie' soxoenzodnd <3
    rozdział jak zawsze cudny, brawa dla Bradley'a, ze wyciagnal Rose na ten spacer <3
    czekam na kolejny <3

    /Dominika Badstuber na mobilnym :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham ten blog . Proszę pisz dalej te opowiadanie . Jak widzę kolejne części to skacze z radości wręcz / Gabi

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham ten blog i ciebie za to że go założyłaś jesteś cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedny Tris jeszcze nic nie wie xd ale ja wiem, po prostu wiem, że z tego będzie miłość ^^ "podobasz IM się " chyba nie tylko IM xd
    Nie mogę się doczekać, co wydarzy się na spacerze.. do tego Tris będzie w pobliżu, ojojoj xd
    oby wena nadal cię nie opuszczała i obyś dodawała rozdział tak często jak dziś :D

    i dziękuję za 'małą niespodziankę' ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Omnomnomn. <3 Kocham Cię.. ! Zgadzam się z osobą która dodała poprzedni komentarz. ! Czekam na next. !

    OdpowiedzUsuń
  8. To takie słodkie <3 Fajnie i dokładnie wszystko opisujesz :> Pewnie chłopaki będą się wygłupiać przy Rose :D Czuję, że będzie zabawnie, ale i romantycznie c;;
    Zapraszam na nowe opowiadanie/Prolog :*
    among-the-people.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeeej cudowne ;3 masz ogromny talent ;) prosze pisz dalej! :) nie moge sie doczekac nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział! ;) Bradley się w niej kocha, ja to po prostu czuję! ;) Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością, masz wielki talent! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam to jak piszesz i najchetniej to napisalabym jeszcze 9 komentarzy, abys dodala kolejny rozdzial juz dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Suuuper rozdział :D Wybacz, że tak na ciebie naciskam z tymi notkami, ale rozumiesz - łatwo się nudzę. Przeurocza końcówka i jeszcze ten pocałunek w policzek ❤ Co prawda przeczytałam rozdział wczoraj, ale był wieczór i nie chciało mi się komentować :P Oby ta dalej! // Scooby-Doo

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudo czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział. Jestem pewna, że Brad czuje coś do Rose *_* Razem są tacy słodcy <3 Nie mogę doczekać się następnego ;) Obserwuję :D http://fairytaledreamcloudeen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Koooooocham twoje ff! Jest świetne!
    /Lurkeen

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajladka z twoim blogiem trafila na pulpicik mojego telefonu :))

    OdpowiedzUsuń
  17. naprawde świetne zresztą jak zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam twoje opowiadanie! Przepraszam, że nie komentowałam wcześniej, ale lepiej późno niż wcale, prawda? (mam nadzieję, że nie użyjesz tego tekstu do usprawiedliwienia się z opóźnionym rozdziałem) Jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej ;) Wydaje mi się, że Brad zauroczył się (bo zakochaniem się tego nazwać nie da) w Rose. Musimy jakoś nazwać ich paring, żebym mogła ich shippować! :D Może Brose? Brase? :D Życzę weny!

    OdpowiedzUsuń
  19. Super, super, super!
    Czekam na nowy rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. Zajebisty rozdział. Bardzo cieszę się, że Rose powoli ,,otwiera się" dla innych. Czekam na kolejny rozdział,oby był jak najszybciej. Do następnego;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana przeczytałam oba jednym tchem! :* Świetne :D Czekam niecierpliwie na kolejny ! :D
    i-jego-zielone-oczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. omg kocham tego bloga! dopiero zaczelam czytac i juz sie wkrecilam <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozdział genialny czekam na następny :**

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten rozdział i jak poprzednie są genialne. Dziewczyno ty masz talent :D
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. "Podobasz IM się" nie tylko Im :D Widać ze Bradley jest zauroczony *.* Rose zdecydowanie powinna się otworzyć! Tristan jeszcze nie wie, ale jak się dowie to mam nadzieję ze nie będzie miał nic przeciwko temu, ze Bradley`owi podoba się Rose. Kocham to opowiadanie <3 Świetnie piszesz. Czekam na następny, dodawaj szybciutko, bo nie mogę już się doczekać :)
    http://feelings-dont-die.blogspot.com
    http://once-we-were-happy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja jestem zadowolona :] - (phoenix_Carrots)

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne :3 Nadrabiam rozdziały ! ♥ Tak szybko dodajesz nowe że ciągle zostaje strasznie w tyle ! Choć dzisiaj pewnie w końcu wezmę i przeczytam więcej ( może do końca ^^) Jesteś super ! I pięknie piszesz !

    OdpowiedzUsuń