piątek, 16 maja 2014

8. ''Jesteś strasznie ciekawska,wiesz?''



(Bradley)


Wpadłem i to w bardzo głęboki dół. Nie mogę jej przecież powiedzieć ,że od tak wziąłem sobie od Tristana jej numer. No zabrzmiało by podejrzanie,a nie chciałem tego.  Miałem zamiar dobrze żyć z Rose do walentynek. Nie mogłem się z nią pokłócić,a tym bardziej zerwać z nią kontaktu.Ale Rose zasługuje na prawdę i musi to wiedzieć.

JA: Kiedyś wziąłem od Tristana.
Rose Evans: Ale po co ci i  dlaczego wziąłeś od niego a nie ode mnie?
JA: Nie wiem. –skłamałem.

Dobrze wiedziałem dlaczego nie wziąłem od niej numeru. Zwyczajnie wstydziłem się. Jesteś śmiałym człowiekiem,ale sprawa z Rose jest delikatna. 

Rose Evans: Okej,nie chcesz powiedzieć to nie pisz. Ale kiedyś mi powiesz,prawda?
JA: Może kiedyś…
Rose Evans: Brad błagam! :3
JA: Jesteś strasznie ciekawska,wiesz?
Rose Evans: Wiem, :3
JA: I jak ,podobało Ci się na spacerze?
Rose Evans: Nie było tak źle. :]
JA: Yup. Troszkę szkoda ,że pogoda nam nie dopisała. A wracając do tematu tej imprezy szkolnej…

Chciałem pomóc Rose w przygotowaniach. I nie dlatego ,ze mi się podoba. Podoba mi się jak każdemu innemu mężczyźnie,ale nie chcę nic przyśpieszać.Wolę poczekać,aż akcja sama się zacznie.

Rose Evans: Tak?
JA: Kiedy robisz te dekoracje? :>
Rose Evans: Najprawdopodobniej za 2 tygodnie. W środę jeśli się nie mylę,czemu pytasz?
JA: A tak sobie… Wiesz,za tydzień mam ten egzamin semestralny z fizyki i …i boję się,że popełnię jakiś głupi błąd.  Dobrze wiesz ,że jestem do tego zdolny.
Rose Evans: Egzaminy końcowe nie są takie złe,przestań. Z tego co wiem to umiesz już sporo. Została nam tylko jedna lekcja. Jeśli chcesz …
JA: Ta?
Rose Evans: To możemy się jeszcze razem pouczyć we wtorek.
JA: Świetny pomysł.Przyjdziesz do mnie?
Rose Evans: Um..okay.
Nie mogłem w to wszystko uwierzyć. Rose na początku sama wszystko zaproponowała ,a do tego wszystkiego chciała do mnie przyjść. Chciałem skakać z euforii. To zabawne,ale w tamtym momencie zachowywałem się jak nastolatek z jakiegoś amerykańskiego filmu komediowego,który szaleje za jakąś dziewczyną. Tylko,że ja ani nie byłem amerykańskim aktorem,ani nie byłem zakochany. 
Kiedy już ogarnąłem siebie i swoje emocje,postanowiłem trochę powkuwać do testu.  Mimo ,że temat może wydawać się łatwy to taki nie jest. Nigdy nie byłem złym uczniem,jednak przez pierwszy semestr drugiej klasy zacząłem zaniedbywać naukę. Brak systematyczności jest chyba najgorszą z możliwych wad w uczniu. Nie było mnie na 10 lekcjach fizyki w tym roku. Nie uciekałem ze szkoły,ani nie chodziłem na wagary,tylko po prostu zawsze coś mi wypadało. A to wizyta u dentysty, jakiś mały koncert z chłopakami - Zawsze coś.  Dziś postanowiłem zając się powtórkami tego co już przerobiłem razem z Rose. W ciągu ostatniego tygodnia mieliśmy dwie lekcje i  zdążyłem się porządnie nauczyć ponad  połowy materiału potrzebnego na egzamin. Byłem z siebie strasznie dumny,bo moja ciężka praca nie szła na marne i już było widać jej zasłużone efekty.
Po dwóch godzinach nauki ,zauważyłem ,ze na zegarku widnieje liczba obwieszczająca godzinę 20. Zszedłęm na parter,przywitałem się z mamą i postanowiłem wyprowadzić swojego ukochanego pieska.Jesse-bo tak się wabi mój golden retriever to wspaniały zwierzak. Zawsze jest ze mną. Kiedy jest mi smutno,przychodzi do mnie i ociera się o nogi. Może to wydawać się dziwne ale to pomaga. Pokazuje mi ,że ze mną jest i mnie wspiera. Nie bez powodu uważa się  ,że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja i Jess byliśmy doskonałym przykładem takowej przyjaźni. Zapiąłem smycz do obroży mojej suczki i poszliśmy do parku. 

W miejskim ogrodzie nie było zbyt wielu ludzi. Co i raz mijałem się z jakąś starszą panią ,która również wyprowadzała swojego pieska, który stostunkowo do mojego był starsznie mały. Przechodząc koło wielkiego stawu,który znajdował się w centrum parku zobaczyłem chłopaka i dziewczynę. Nie była to para ,która obściskuje się na każdej imprezie i wpycha sobie języki do gardeł. To była tak słodka, niewinna para młodych ludzi, którzy naprawdę się kochają ,a nie czują do siebie tylko pożądanie. Fakt. W miłości także ważne jest pożądanie ,ale nie może nam przecież przysłaniać oczu na wszystko inne. W miłości powinniśmy być bardziej intymni. Każdy pocałunek powinien coś znaczyć,powinien być czuły. Patrząc na tą dwójkę zal mnie w sercu ściskał ,bo wiedziałem ,ze ja nigdy nie znajdę takiej dziewczyny ,która będzie ze mną spacerowała nocą po parku i podziwiała piękne krajobrazy.

Nie mogłem narzekać na brak zainteresowania ,bo dziewczyny często ze mną rozmawiały, chciały isć na randkę czy coś. Ale dobrze wiem ,ze nic by większego z tego nie wynikło. Dziewczyny ,które się mną interesowały były strasznie powierzchowne i podobała im się tylko moja uroda, a ja…Chciałbym aby dziewczyna mnie pokochała za to jaki jestem, a  nie jak wyglądam. Chciałbym z nią porozmawiać na każdy temat,o wszystkim i o niczym. Ale…los mi nie sprzyjał.

Była też Rose. Teraz może myślicie ‘’Och..Brad ona jest idealna. Umów się z nią’’  Ale to nie jest prawda. Bardzo lubię Rose. Jest ładna ,urocza, skromna i bardzo dziewczęca. Nawet gdybym się w niej zakochał na zabój to to nie ma prawa bytu. Ona ma swój świat i dobrze wiem ,ze w tym świecie nie ma miejsca dla mnie. Sprawia wrażenie oschłej i trzyma mnie w takim okropnym dystansie ,że czasami mam ochotę wykrzyczeć jej co myślę.
Znużony refleksjami na temat mojego życia uczuciowego poczekałem aż Jess zaznaczy swoje terytorium . Potem wróciłem już tylko do domu,wziąłem gorący prysznic i położyłem się spać.


 *           *              *


(Rose) 


Stukot odbijających się kropli deszczu od przezroczystych szyb okien z mojego pokoju stawał się irytujący. Wstałam rozdrażniona i udałam się do łazienki. Jak się okazało obudziłam się aż 20 minut przed budzikiem. Bez ociągania zaczęłam się przygotowywać  do szkoły. Założyłam białą koszulkę z nadrukowanymi literami tworzącymi słowo’’Nirvana’’ oraz grubą jednolicie szarą bluzę. Do tego wszystkiego na dolną partię ciała włożyłam czarne spodnie z wysokim stanem i lekko rozszerzonymi nogawkami. Po przebraniu piżam powróciłam do łazienki i zaczęłam rozczesywać włosy. Nie przejmowałam się dzisiejszym wyglądem bo wiedziałam ,ze ten dzień i tak nie będzie udany. Wstałam z okropnym humorem i bałam się odezwać do kogokolwiek.  Denerwował mnie poranny deszcz,kompletna cisza w domu,a nawet gorąca herbata, którą sparzyłam sobie język.
Spakowałam pośpiesznie kanapki na drugie śniadanie,które zrobiłam sobie przed chwilą,a następnie ruszyłam w stronę wieszaka. Nie widziałam sensu siedzenia bezproduktywnie w domu,więc ubrałam czarną kurtkę,a na szyję narzuciłam pudrowo-różowy komin. Założyłam buty i ruszyłam ku przystankowi.
Wchodząc do szkoły zdziwiłam się. Panujące tu pustki był nadzwyczaj dziwnie. Zawsze to miejsce tętniło zżyciem. Pierwszaki biegali jak szaleni szukając swoich klas.Trzecioklasiści zajmowali się swoim światem,a druga klasa przemykała niezauważalnie od klasy do klasy. Spojrzałam na zieloną ścianę,na której wisiał zegar i spojrzałam na godzinę. Mała wskazówka wskazywała godzinę 7:40. Chciało mi się śmiać z tego ,że tak wcześniej tutaj przyszłam. Czekałam mnie jeszcze prawie godzina w samotności. Nie wiedząc co robić ,podniosłam plecak z ławki w szatni ,założyłam go na ramiona i ruszyłam przed siebie. Chodziłam po szkole będąc tu i tam. Patrzyłam na zdobyte trofea,wywieszone dyplomy i prace uczniów.  Aż w końcu znalazłam coś co spowodowało,ze otworzyłam usta,które w tej chwili układały się w literkę ‘’O’’.



 ZAPRASZAM NA MOJEGO TWITTERA.   >>>>>>>>>>>> T U T A J <<<<<<<<<<<<<<<

______________________________________________________


30 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ!

ANONIMKI PODPISUJCIE SIĘ!!!


Dziękuje za każdy komentarz z osobna. Udzielajcie się anonimki i nie tylko. Co sądzice o Bradzie i  jego stosunku do Rose?

41 komentarzy:

  1. wow twoje opowiadania są super jak ty to robisz <3 mega fajne są i wciągające :** /Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, Fajnie, Extra, Bomba, Eloszki, Siemeczka, Podoba mi się, Tak Bradzo... Eeee, nie nic. Rozdział super, extra i wgl...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe co zobaczyła no to czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. Czo ta Rose? :O
    Ciekawe KOGO zobaczyła... :p
    Brad, mógłbyś wykrzyczeć jej to co myslisz, heheh
    Świetny, czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Jacie, Brad musi jakoś przełamać tę barierę którą wytwarza Rose, pasują do siebie :D Nie mogę doczekać się następnego. Zapraszam do mnie nowa część :) http://fairytaledreamcloudeen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG :o coś czuje że jest to związane z Bradem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. "nie byłem zakochany" hahaha jasne Brad, wmawiaj sobie ;D XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Kosmita tańczący makarenę!:D Moja wyobraźnia się obudziła ;)
    Może zobaczyła jakąś statuetkę brata i jego kumpli? :3 Ty zawsze kończysz w takich momentach i powinnaś za to oberwać, wiesz?;*
    I za to że taki krótki również masz ode mnie kopa w dupe;*
    Czekam na następny szybciutko i DŁUUUUGIIIIII!^^
    Ściskam - Lilly <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdzial swietny! Czuje, ze to co zobaczyla Rose ma zwiaek z Bradley'em :D Czekam na kolejny :) Zycze weny kochana! /Iza

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dobry rozdział :)/ @patrishia_

    OdpowiedzUsuń
  11. Super... szkoda, że taki krótki. Czekam na następny, mam nadzieje, że będzie dłuższy... :***

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja cie kiedys zabije, ze konczysz w takich momentach!! :**
    Czekam na kolejny, poniewaz blog wciagnal mnie na Maxa!

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział jak zawsze megaa :D czekam na nn ;) //Katee

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeeeej, znów mi to robisz! Phi, kolejny raz umrę z ciekawości :D Ile razy można umierać, co? xD Zlituj się! :D A poza tym to rozdział genialny, fantastyczny, ciekawy, intrygujący, i wgl wszystkie inne pozytywne określenia tu pasują :D Więc czekam na kolejny :D A jeśli chodzi o stosunek Brada to muszę przyznać, że mnie zdziwił :o spodziewałam się, że będzie robił wszystko, aby roztopić lód wokół Rose, a tu taka spokojna zgoda z tym, że nie są sobie pisani :o Ale dobra, koniec mojego wywodu, pozdrawiam gorąco! :*
    i-jego-zielone-oczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział świetny!!! Czekam na kolejny. Życzę weny <3 // Kinga

    OdpowiedzUsuń
  16. Doczekałam się widzę:D
    I są dialogi , które wręcz uwielbiam ...
    Czego chcieć więcej ?
    A tak wracając do treści , możesz mi powiedzieć co ten Brad wyprawia no ?
    Jak to nie są sobie pisani ... ja już nic nie pojmuje!
    Padnę normalnie , wiec pisz szybciutko!

    Ann,
    http://wiaze-z-toba-codziennosc.blogspot.com/ zapraszam na kolejną odsłonę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Co Rose tam znalazła? :O znów kończysz w takim momencie, że będę musiała zastanawiać się co ona tam znalazła :c Rozdział wspaniały (jak zawsze :*) Trochę niepokoi mnie to podejście do Rose. Myślałam ze w końcu postara się, aby Rose stała się mniej "oschła", a tu taka niespodzianka :( Mam nadzieję ze jeszcze zbliżą się do siebie! :-) Czekam na następny, dodawaj szybciutko skarbie :)
    Feelings-dont-die.blogspot.com
    Once-we-were-happy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolejnaa złaa osobaa//Misieqq

    OdpowiedzUsuń
  19. Rozdział jak zwykle zaje*sty :D
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zajebisty rozdział.Mi się wydaje, że Brad się w niej zakochał, ale nie jestem pewna. Czekam na kolejny rozdział, oby był jak najszybciej. Do następnego;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny rozdział ^^ Jak przeczytałam ‘’Och..Brad ona jest idealna. Umów się z nią’’ to o mało nie popłakałam się ze śmiechu ;D Zauważyłam, że tak zawsze jest :) Chyba każdy pragnie, żeby główna bohaterka/bohater byli z tym Naszym ulubionym, wybranym chłopakiem/dziewczyną ;D Fajnie by było, gdyby Rose stała się bardziej śmiała :) A Brad mógłby w końcu przyznać, że ona mu się podoba xd Czekam nn ^^
    among-the-people.blogspot.com/p/prolog.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam (wreszcie) na pierwszy rozdział :) ;*
      among-the-people.blogspot.com

      Usuń
  22. Uwazam,
    ze Brad zaczyna czuc do Rose cos wiecej niz tylko chec przyjazni, tylko
    jeszcze nie jest tego do konca pewien. Jego uczucia jakby...nabieraja
    rozpedu. Zalezy mu na przyjazni z Rose, a sa to oznaki tego, ze cos juz
    do niej czuje. Takiego nadzwyczajnego ;) Na kazde spotkanie z nia sie
    cieszy :) On pomaga Rose stac sie bardziej smiala dziewczyna, a ona go
    za to docenia :) Bardzo do siebie pasuja! :* /Iza

    OdpowiedzUsuń
  23. No powtórzę to po raz kolejny. Brad czuje coś do Rose, i to nie jest taka zwykła przyjacielska relacja... No i znów ta końcówka!! Nie mogę się doczekać następnego. Cudowny rozdział *.*
    Zapraszam na szóstkę:
    http://oplaca-sie-walczyc.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniały rozdział!
    Mówiłam już, że uwielbiał twój styl pisania? Normalnie powinnam ci zrobić ołtarzyk! :D Dziś chyba sto razy odświeżyłam twojego bloga, mając nadzieję, że z minuty na minutę zostanie dodany nowy rozdział. Życzę weny!

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawde nie moge sie doczekać co bedzie dalej. Ta historia mnie serio zaciekawiła!
    Pozdrawiam
    Kocham mocno! Xx

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeeeju, chcę więcej!
    Cudowny rozdział<3

    Buziaki,
    phoebe z http://dna-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowne opowiadanie! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo fajny rozdzialik :)

    OdpowiedzUsuń
  29. To już nie jest śmieszne :-\ W takim młodym wieku, masz taaaki talent :-\ Oddaj go trochę !!!
    Pozdrawiam Wiktorius
    Juuula <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Na prawdę świetne opowiadanie! So keep writing! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Genialny rozdział! Już nie mogę się doczekać następnego <3
    Życzę Ci weny!
    ~ M.

    OdpowiedzUsuń
  32. Naprawde nie moge sie doczekać co bedzie dalej. Ta historia mnie serio zaciekawiła!
    Pozdrawiam
    Kocham mocno! Xx

    OdpowiedzUsuń
  33. cudo :) ja chce juz cd, bo mnie ciekawosc zezre, a jest juz ponad 30komentarzy, wiec kiedy cd :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetny rozdział . Czekam na następny :))

    OdpowiedzUsuń
  35. Jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałam :))

    OdpowiedzUsuń
  36. Natrafiłam na twoje opowiadanie przypadkiem i nie żałuję . Masz ogromny talent :). Pozdrawiam @Kamila_Natalia_

    OdpowiedzUsuń
  37. Neeeeext kochanie !

    OdpowiedzUsuń
  38. Zapraszam do mnie na VII rozdział! :* i-jego-zielone-oczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. wooohoooa! 41 komentarzy! Szalejemy! :D
    Rozdział świetny, niecierpliwie czekam na dalszą część
    // Scooby-Doo

    OdpowiedzUsuń