niedziela, 18 maja 2014

9.''Och..bawimy się w ocenianie biednej Rose?''




(Rose) 


Na pewnym odcinku korytarza stała wielka ,rozciągająca się na całą ścianę komoda z oszklonymi drzwiami. W środku na półkach stały trofea za osiągnięcia sportowe,konkursy wiedzy,festiwale muzyczne czy recytatorskie. Były tam wszystkie nagrody ze szkoły. Zaczęłam błądzić wzrokiem po szybie co chwila zatrzymując się przy jakimś pucharze,czytając przy okazji plakietkę z informacjami dotyczącymi pucharu.  Kiedy zobaczyłam pewien puchar,mało co gałki oczne mi nie wyszły. Stała tam niezbyt duża statuetka za osiągnięcia w Skateboardingu. Jakie było moje zdziwienie kiedy przeczytałam informację.
’Puchar za zajęcie
II MIEJSCA
Dla
Bradley Will Simpson
W mistrzostwach ‘’SKATEST’’  ‘’

Nie mogłam uwierzyć ,ze Brad odniósł taki sukces na tak wielkim poziomie. W końcu to były mistrzostwa krajowe. Nie wiadomo ile chłopców z Wielkiej Brytanii wzięło udział a nasz mały Brad zajął II miejsce. To było takie niesamowite. Chciałam iść do niego i porządnie go uściskać.  Nie byłam już w stanie się skupić na innych trofeach, więc udałam się w stronę klasy. Po drodze myślałam o sukcesie chłopaka. Zastanawiałam się dlaczego Brad mi nigdy o tym nie wspomniał.  Nie mam pojęcia,postanowiłam sobie tylko ,że na razie nie będę rozdrapywała tego tematu.


Zaczęła się pierwsza lekcja,czyli matematyka. Jestem dobrą uczennicą,przykładam się do każdego przedmiotu jednak matematyka…to matematyka. Sprawia mi najwięcej trudności chociaż i tak na semestr mam wystawioną 5. Jest tak,że muszę posiedzieć troszkę dłużej nad materiałem.Inne przedmioty są na tyle łatwe ,ze czasami nie muszę się uczyć w domu,aby coś zrozumieć. Jednak z matmy zawsze mam pod górkę.  Pani Waver poprosiła nas o zajęcie miejsc i przygotowanie się do lekcji. Pośpiesznie wyjęłam podręcznik,zeszyt oraz piórnik z potrzebnymi przedmiotami do pisania i rysowania. W tym tygodniu zaczynamy przerabiać geometrię,moją ulubioną tematykę,jeśli chodzi o matmę.Jest dość prosta i łatwo ją można zrozumieć. Liczenie opiera się głównie na wykonywaniu prostych do zapamiętania wzorów,więc nie sprawia mi to problem.
Robienie zadań na matematyce było cholernie nużącym zajęciem. Ciągle ktoś przerywał błogą ciszę jakimś zapytaniem do nauczyciela.A to nie wiedział czy dobry rysunek wykonał,a to nie wiedział jak obliczyć. Wszystko było dzisiaj dla mnie irytujące. Najlepiej byłoby gdybym wyszła z klasy i zamknęła się gdzieś sama w czterech ścianach. Byłoby to najbezpieczniejsze i wszyscy byli by szczęśliwi. Przez moje dzisiejsze zrzędzenie niektórzy mogli nieźle się obrazić,więc starałam się do nikogo odzywać.

Lekcja pierwsza dłużyła się niemiłosiernie,jednak 5 kolejnych minęło w zastraszająco szybkim tępie. Obyło się bez żadnych spięć i konfrontacji z innymi. Nie poszłam nawet dziś na obiad bo bałam się ,ze spotkam chłopaków i będę musiała z nimi rozmawiać. Już i tak wystarczyło ,że czekała mnie kolejna lekcja z Bradem.
Ostatni dzwonek zabrzmiał,więc szybko wrzuciłam książki do plecaka i wyszłam jako pierwsza z klasy. Potem już tylko popędziłam do szatni,zabrałam kurtke i pobiegłam w stronę przystanku. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu. Droga do mieszkania dłużyła się,więc wyciągnęłam mój ukochany egzemplarz Władcy Pierścieni i zaczęłam czytać. Mimo,że czytałam tą książke już wiele razy,nigdy mi się nie nudziła. Historia Frodo Bagginsa jest tak ciekawa,że nawet zrzędliwy staruszek by się nią zainteresował.  Kiedy czytałam ,nie mogłam się skupić na książce w stu procentach. Coś mnie rozpraszało,a mianowicie ktoś. Czułam na sobie czyjś wzrok,jednak nie wiedziałam kogo.  W końcu przyłapałam jakąś dziewczynę,która zaraz po tym odwróciła głowę w stronę szyby. Była to dziewczyna z włosami do ramion i prostą krzywką opadającą na jej czoło. Jej sylwetka była bardzo podobna do mojej.Nie była gruba,ale nie była także kościotrupem. Moim zdaniem wyglądała tak,jak prawdziwa kobieta powinna  wyglądac.  Dziewczyna wyglądała na młodą.Obstawiam,że jest w podobnym wieku co mój brat. Z twarzy przypominała mi kogoś.Była tak bardzo podobna do jakiejś osoby,którą już wcześniej widziałam. Miałam wrażenie ,że już gdzieś się spotkałam z tą dziewczyną.Była taka podobna do…

JUŻ WIEM! Przecież te usta,oczy,nos,kształt twarzy. Wyglądała niczym Brad w wersji żeńskiej. Chciałam parsknąć śmiechem wyobrażając sobie Bradley’a w sukience i długich włosach.
Odrzuciłam od siebie to myśl,ponieważ to absurdalne. Nie można tak być podobnym do kogoś nie będą z nim rodziną. Przywołałam się do porządku i wysiadłam z autobusu.

Lekcja z Bradem minęła szybko i bezproblemowo. Widać było ,ze chłopak się stara. Efekty naszej wspólnej nauki były już zauważalne. Wiedziałam,ze sobie poradzi. Był naprawdę zdolnym uczniem. Podchodził do nauki na poważnie i  brał sobie do serca każdą moją uwagę. Miałam wrażenie ,że Brad’a też coś dzisiaj trapi. Tak jakby przygasł. Nie miał zapału ,ani ochoty na żarty. Tak jakby uszło z niego życie. A to dość niespotykane u niego zachowanie, ponieważ chłopak czasami sprawia wrażenie chorego dziecka na ADHD. I to nie jest jakaś obraźliwa opinia z mojej strony ,ale najprawdziwsza prawda. On jak zresztą i Tristan,Connor czy nawet James mieli takie schizy. W jedne chwili byli śmiertelnie poważni,a w drugiej śmiali się w niebogłosy.  To tak jakby mieli rozdwojenie jaźni czy cos. Jedna ich strona to ułożeni chłopcy,a druga rozbrykane dzieci.


*   *   *


Dzisiejszy dzień zapowiadał się o wiele lepiej. Jak to się mówi~po deszczu wychodzi słońce. I tak też dzisiaj było. PO wczorajszym deszczowym dniu,nastał piękny ociekający słońcem dzień.  Lekcje w szkole odbywały się standardowo. Nabyłam kilka nowych ocen  z angielskiego i historii. Byłam podekscytowana tym,że zbliżał się koniec pierwszego semestru,ponieważ w drugim –letnim semestrze- będą dodatkowe lekcje z obcych języków. Już nie mogłam doczekać się pierwszej lekcji niemieckiego. Będzie to już mój czwarty język z kolei,ponieważ umiem angielski,włoski oraz trochę hiszpański.

Dziś był wtorek ,więc byłam umówiona z Brad’em na ostatnią dodatkową lekcje. Byłam zestresowana,ponieważ rzadko kiedy odwiedzałam kogoś w domu. Po co ja w ogóle proponowałam tą dzisiejszą lekcję? –zastanawiałam się w myślach.- Przecież obyłoby się bez niej. Brad umie już wszystko.Ech…to chyba jakaś chwila słabości. Nie mam pojęcia co mną wtedy kierowało.
Doszłam do wskazanego wcześniej przez Tristana domu i długo się wahałam. Ciągle podchodziłam do drzwi,próbowałam zapukać ale coś mnie odciągało. Robiłam tak przez dłuższy czas,ale wzięłam się w garść,przezwyciężyłam lęk i nacisnęłam przycisk dzwonka. Po werandzie rozległ się standardowy dźwięk obwieszczający nadejście gościa.  Zrobiłam dwa kroki w tył i czekałam aż ktoś otworzy mi drzwi.Słyszałam głośne zbieganie po schodach ,które oznaczało że ktoś idzie. Czekałam z niecierpliwością aż moim oczom ukazała się ta sama brunetka ,która tak perfidnie się na mnie patrzyła w autobusie. 

-Um..przepraszam.To chyba jakaś pomyłka. – potrząsnęłam głową i zwróciłam się w stronę schodów,prowadzących w dół.
-Czekaj..Ty jesteś Rose,siostra Tristana? – pokiwałam głową.- Chodź. To nie żadna pomyłka. Brad za chwilę wróci. Musiał skoczyć po ser feta do Sainsbury’s*. Za chwilę wróci.

Byłam zestresowana ,ponieważ musiałam przebywać z jakąś dziewczyną,której imienia nawet nie znałam.

-Och..gdzie moje maniery. Jestem Natalie,ale możesz mówić do mnie Nat.
-Ja właściwie jestem Rosalie ,ale przyjęło się ,ze wszyscy mówią o mnie Rose.
-Ooo,widzisz. A na mnie mówią Nat,ponieważ Bradley jak był mały nie potrafił powiedzieć mojego pełnego imienia.
-Zaraz…to Ty kim dla niego jesteś?-zapytałam.
-Jestem jego siostrą,a myślałaś ze co?
-Byłam pewna ,że jesteś jego dziewczyną czy coś. –powiedziałam cicho i poczułam jak moje poliki robią się czerwone.
-Jeju..Nie! Nie mogłabym być z Brad’em!
-Ha ha ,dlaczego?-zapytałam rozbawiona jej reakcją.
-Jest za uroczy. Bajeruje tylko biedne dziewczyny i mąci im w głowach.Szczerze im współczuję.Aby Ty się im nie daj Rose!-przerwała na chwilę,po czym kontynuowała-ŻARTUJĘ! Dobrze by było gdyby Brad znalazł sobie fajną,mądrą dziewczynę.Oo,właśnie taką jak ty!
-Czy ty coś sugerujesz? –zapytałam śmiejąc się. To dziwne,ale poczułam się z Nat swobodnie. Nie krępowałam się ,z czego byłam bardzo dumna.
-Może.-powiedziała wymijająco i dołączyła od mnie.
Kiedy ja i Nat zanosiłyśmy się ze śmiechu ,do kuchni wkroczył Bradley. Nagle stałyśmy się poważne i  ucichłyśmy. Brad popatrzył na nas zdezorientowany, a my jak na zawołanie zanosiłyśmy się kolejną salwą śmiechu. Nie mogłyśmy przestać,dopadła nas głupawka. Popatrzyłam na Brad’a  obierającego się o scianę.Intensywnie patrzył w moją stronę.
-Eghem.-odchrząknął Brad- skończyłyście?
-Nie.-odpowiedziałyśmy razem z Natalie ,po czym znów wybuchnęłyśmy śmiechem.
-Idziemy się uczyc?-zapytał Brad ,kierując pytanie w moją stronę.
-Uczyć? –wtrąciła się do rozmowy Nat- Kogo wy chcecie oszukać? Pewnie będziecie się całować,albo nie wiadomo co robić.
-Śmieszne-odparł Brad po czym wziął moją dłoń i pociągnął mnie w stronę schodów. 


*   *   *

(Bradley)

-Zdasz to! –powiedziała Rose.-Myślę,że uda Ci się napisać nawet na piątkę.
-Jestem strasznie zdenerwowany,bo włożyliśmy to w tyle pracy.Jeśli nie zdam to się chyba załamię.
-Przestań bredzić! Masz bardzo niskie poczucie własnej wartości,wiesz?
-Ty masz jeszcze niższe.-odparłem bez namysłu.
-Nieprawda.
-Prawda.
-NIE.
-TAK!
-NIE!
-Tak!
-No okej,może trochę.Ale nie przesadzajmy.-dziewczyna zaczęła się tłumaczyć.
-Jesteś zabawna.-poinformowałem Rose.
-Och..bawimy się w ocenianie biednej Rose?
-Tak. Ja zacznę.-podchwyciłem temat. – Jesteś ładna,ale jakoś nie możesz w to uwierzyć. Masz fajną figurę,a mimo to czuję ,ze masz jakieś małe kompleksy z nią związane. Jesteś bardzo mądra i czasami używać tak elokwentnych słów ,że nie można Cię zrozumieć.Jesteś słodka i …-chciałem dalej wymieniać,ale dziewczyna mi w tym przeszkodziła.
-Okej,okej. Rozumiem,jale już przestań. Nie lubię jak ktoś o mnie mówi.
-Nawet te dobre rzeczy? Oj Rose.-pokręciłem głową,nie mogąc uwierzyć w tak wielkie zakłopotanie dziewczyny.-Ech..szybko się uwinęliśmy z tymi korepetycjami.
-Tak,to prawda-odparła Rose.
-Muszę CI kogoś przedstawić.
-Nie mów ,ze w szafie ukrywa się Twoja kolejna siostra.
-Nie,coś ty.Zaczekaj.-powiedziałem i zszedłem na dół.\

Chciałem jej przedstawić Jasse. Mimo,ze jest to pies,to nadal jest on ważnym stworzeniem w moim zyciu. Przeszła ze mną najcięższe chwile,więc dużo jej zawdzięczam. Dlatego też chciałem ją pokazać Rose.Zawołałem czworonożnego przyjaciela i wskazałem mu palcem kierunek. Jesse szybko pobiegła i od razu rzuciła się na moje łóżko,na którym obecnie siedziała Rose. Jakie było jej zdziwienie kiedy zobaczyła dużego psa przy swoich nogach. Dziewczyna spojrzała na mnie ,a następnie pogłaskała psa.

-Piękny pies.Jak się wabi?
-Jesse.
-Świetne imię dla psa. Trochę podobne to Lessie z tego filmu,kojarzysz?
-Tak.Bardzo fajny był.
-Też tak sądzę.-uśmiechnęła się do mnie rozpromieniona. Wiedziałem,że pomysł z psem będzie dobry. Czuję ,ze powoli coś w niej pęka i w końcu mi ulegnie.


Sainsbury’s* - populary w Angli hipermarket. Oferta produktów podobna do TESCO.



_________________________________________________________________

35 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ
Anonimki nie zapominają o podpisie! :3
Dziękuję za wszelkie opinie,jesteście cudowni! <3

41 komentarzy:

  1. swietny rozdzial! aawww... ^^ bardzo podoba mi sie koncowka rozdzialu jak Brad przedstawia Rose psa XD haha oby wiecej takich scenek xd czekam na nexta :D /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny rozdział! Właśnie na to czekałam: na takie spotkanie Rose i Brad'a gdzie będą mogli porozmawiać, a rozmowa ich znowu do siebie zbliży! :* Jeej, słodka ta scenka z Jesse <3 Czekam na kolejny z niecierpliwością! :D /Iza

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział, nie mogę się juz doczekać następnego mam nadzieje ze bd szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział! // Scooby-Doo

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny rozdział czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG ! Jakie ty piękne opowiadania piszesz /:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  8. Generalnie nie czytam blogów ale od Twojego sie uzależniłam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne i ty jesteś świetna!/ Ania

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny rozdział (jak zawsze) ♥ "Nie mów, że w szafie ukrywa się Twoja kolejna siostra" O, nie xd Leje :D Bradley ♥♥♥ O takiego chłopaka można by się zabijać ^^ Kiedy on i Rose wreszcie będą razem? ;cc
    Pozostaje mi czekać na nexty <333
    Zapraszam na pierwszy rozdział ;*
    among-the-people.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeej ;)) jak zawsze świetny! xD nie mogę sie doczekać następnych rozdziałów :) //Katee

    OdpowiedzUsuń
  12. Świtny... ;) Podziwiam cię.. :* Czekam na następny...

    OdpowiedzUsuń
  13. Cud miód malina orzeszki ^_^
    Pozdrawiam
    Juuula <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebisty rozdział. Ciekawe czy Rose i Brad będą razem?Wydaje mi się,że tak. Czekam na kolejny rozdział, oby był jak najszybciej. Do następnego;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajny rozdział, jak zwykle z resztą. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny jak zwykle :)
    Kurde, z każdym rozdziałem czekam aż Rose się w końcu przełamie. Myślę, że jest już baaardzo blisko. A no i oczywiście dobrze, że nawiązała fajny kontakt z Nat :)
    Czekam na kolejny, pozdrawiam i zapraszam na szóstkę:
    oplaca-sie-walczyc.blogspot.com
    :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział genialny jak zawsze !! <3
    Ta scena z Jess słodziutka <3
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział. Weny kochana :**

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeju wspaniały. Rose trochę się otwiera przed Bradley‘em. A on z kolei jest mega słodki. Już myślałam ze ta dziewczyna to serio jego dziewczyna, a tu zdziwienie :o Braduś ma siostrzyczkę <3 Chcę żeby Rose była z Bradem, pasują do siebie! :-) rozdział wspaniały, czekam na następny. Dodawaj szybko skarbie :* Zapraszam do mnie, pojawiły się nowe rozdziały :) http://feelings-dont-die.blogspot.com
    http://once-we-were-happy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. aaaawww jak cudownie :) nie spodobalo mi sie ostatnie zdanie Brada " Czuję ,ze powoli coś w niej pęka i w końcu mi ulegnie. " ulegnie? nie fajnie, ona nikomu nie bedzie 'ulegac' mam nadzieje, ze nie chodzilo mu o cos zlego,
    moze jestem przewrazliwiona, ale mam zle przeczucia :/

    OdpowiedzUsuń
  20. :) Czekam z niecierpliwością na następny/ @patrishia_

    OdpowiedzUsuń
  21. Nat fajna jest, już ją lubię :3
    Rose po czo przerywałaś Brad'owi! Może by wreszcie powiedzial jej co czuje ;-;
    Rozdział świetny, z niecierpliwością czekam na 10 ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Super historia jako jedyna opowieść , która mi się podoba .

    OdpowiedzUsuń
  23. Super rozdział (z resztą jak każdy). Mam nadzieję, że niedługo przyjaźń Rose i Brada się rozwinie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedy dodasz nowy?Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczy się życie Rose.
    Pozdrawiam



    OdpowiedzUsuń
  25. Awwww słodko / Aga

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny
    Aaaaaah czekam na jakąś romantyczną scenę! Haha ♡
    Czekam na następny Xx

    OdpowiedzUsuń
  27. co tak szantażujesz tymi komentarzami?! :D haha nie no spoko. uwielbiam czytać to opowiadanie tak bardzo eh :) dziękuję że to piszesz i czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. a sytuacja z rose i nat mnie rozbawiła hahah // ravhlex

    OdpowiedzUsuń
  28. genialny :) mam nadzieję że brad i rose będą razem :D nie moge doczekać się następnego rozdziału ^^/n

    OdpowiedzUsuń
  29. Proszę o kolejny rozdział , to jest świetne , pisz dalej . Pozdrowionka :]

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedy dodasz nowy?

    OdpowiedzUsuń
  31. Jesteś Vampettte?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem Vampette :)
      Chociaż nie lubię przypisywać się do fandomów,ale tu zrobiłam wyjątek :3

      Usuń
  32. Vampsi, VAMPSI V.A.M.P.S.I <3
    Jak ja strasznie kocham VAMPSÓW!!! <3
    vlrewnfiwenrgikenrijernihjtrihjgerijhmnekg *______________*
    To opowiadanie jest bajeczne i Brad w nim i wszystko awwww *______*
    Kocham, kocham, kocham <3
    Jesteś naprawdę bardzo dobra, uwielbiam postaci, jakie wykreowałaś w tym opowiadaniu i wgl... Oni będa taką piękną parą <3
    virwjngienfbienieurnhhije *__________*
    KONIEC <3
    #Vampette #MeetTheVamps #CanWeDance <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. Kocham to <3 JESTEŚ CUDOWNA

    OdpowiedzUsuń
  35. Ty jesteś cudowna, tak miło się to czyta... - (phoenix_Carrots)

    OdpowiedzUsuń